Donald Trump od zawsze słynął z niecodziennego podejścia do polityki, jego kontrowersyjne zachowania i wypowiedzi często odbijały się echem na całym świecie, jednak jednego nie można mu odmówić, mowa o wyczuciu i odwadze w stosowaniu nowych technologii.
"Nowoczesność" Trumpa w użytkowaniu nowych technologii wynika z faktu, że politykiem nie został w sposób typowej ścieżki kariery, a wszedł do niej jako biznesmen osiągający nie lada sukcesy. Biznes wymaga odwagi i stosowania nietypowych, a przede wszystkim nowoczesnych rozwiązań. Stąd nie powinno nikogo dziwić, że głowa państwa Stanów Zjednoczonych na Twitterze jest w stanie napisać kompletnie o wszystkim. Od odważnych deklaracji międzynarodowych do swojego przerobionego zdjęcia jako Rocky.
Tym razem Trump znów może chcieć przechytrzyć konkurencję, oderwać się od peletonu i zza pleców patrzeć na goniących go rywali. Jako pierwszy tak dużej rangi polityk w USA puszcza wyraźne oko w stronę środowiska esportowego.
Czy Trump rzeczywiście przeczuwa okazję?
Podczas pierwszej kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa nie za wiele mówiono o esporcie, jednak musimy wziąć pod uwagę fakt, że był to rok 2016, a wartość całego segmentu esportowego na świecie była szacowana na 9x mniej niż majątek wtedy jeszcze kandydata na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej. Raczej nikt oprócz hurraoptymistów "siedzących w branży" nie spodziewał się, że w przeciągu 4-5 lat rynek urośnie dwukrotnie, a rozgrywki League of Legends będą tuż po NFL i NBA najchętniej oglądanymi w Stanach Zjednoczonych, dla segmentu wieku 18-34.
Taki wzrost popularności nie mógł przejść obok nosa świetnemu biznesmenowi, jakim niewątpliwie jest Donald Trump. W październiku 2019 roku prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował się otworzyć swój własny kanał na platformie Twitch.tv. Strona nie jest obca fanom gier komputerowych, to najpopularniejszy portal streamingowy na świecie. Trump od tego czasu regularnie prowadzi tam transmisję ze swoich spotkań. Jego kanał obserwuje ponad 100 tysięcy ludzi, a wideo cieszą się całkiem niezłą popularnością, nawet do 80 tysięcy unikalnych widzów na jedno!
To jednak nie koniec, Donald Trump rozpoczyna już wyścig o kolejną nominację z ramienia Partii Republikańskiej, podstawowym orężem walki politycznej są spoty wyborcze. Nie inaczej jest też w tym przypadku. Kilka dni temu na Twitterze Donald Trump opublikował wideo pod tytułem "Obietnice złożone, obietnice dotrzymane". Gdy oglądamy filmik, w tle słyszymy uniwersalne brzmienie, które może pochodzić z większości podkładów stosowanych w filmach akcji, jednak sprawny słuch fanów League of Legends pozwolił im już w ciągu kilku godzin zidentyfikować, że utwór jest identyczny z tym używanym w profesjonalnej lidze League of Legends.
Na pozór może się wydawać, że to zwykły przypadek, w końcu sztab Trumpa wykupił prawa do użycia utworu od agencji zajmującej się tym, jednak gdy weźmiemy pod uwagę, jak sprawny marketing prowadzi obecny prezydent Stanów Zjednoczonych możemy zacząć powątpiewać, czy tę koincydencję zdarzeń. Równie dobrze może być to sprawnie skrojona akcja promocyjna, dzięki czemu spot odbił się dużo większym echem, a dodatkowo trafił do fanów League of Legends w sposób naturalny.
Walka o pozostanie w Białym Domu
Mimo że "przygoda" Donalda Trumpa z grami komputerowymi nie zaczyna się najlepiej, to teraz prezydent wydaje się zmieniać podejście. Na początku 2019 roku po strzelaninie w Stanach Zjednoczonych Donald Trump winę zrzucił na rosnącą agresję wynikającą z gier komputerowych, zadziałał wtedy efekt kuli śnieżnej.
Efekem tych słów było zdjęcie z anten telewizyjnych jednego z turniejów w Apex Legends. Fani esportu szybko odpłacili się prezydentowi, reakcje w sieci były jednoznaczne i krytykujące. Wydaje się, że kilka miesięcy później sztab Trumpa poszedł po rozum do głowy i w sposób na razie wyważony stara się pozyskać nowy elektorat. Nadchodzące miesiące mogą być bardzo ciekawe, jeżeli Trump faktycznie fanów esportu traktuje jako swoich potencjalnych wyborców z pewnością, w następnych tygodniach i miesiącach w trakcie trwania kampanii wyborczej, będziemy mogli spodziewać się zwiększonej aktywności w tym segmencie.
Warto też zauważyć, że polityka amerykańska słynie z tego, że gwiazdy kina, sportu, czy internetu wspierają polityków, jawnie deklarując im swoje poparcie. W poprzedniej kampanii za Trumpem stawili się m.in. Clint Eastwood, Chuck Norris, czy "Bestia" - Mike Tyson. Nie powinniśmy być w szoku, jeżeli w tym roku do tego grona dołączy jakaś gwiazda esportu ze Stanów Zjednoczonych, czas pokaże.
League of Legends European Championship czyli najbardziej prestiżowe rozgrywki League of Legends pozyskały nowego sponsora. NEOM to projekt futurystycznego miasta-państwa budowanego przez Arabię Saudyjską na północnym wschodzie kraju. Jednak ze względu na praktyki stosowane przez władze Arabii Saudyjskiej, a także to, jak traktowane są w kraju osoby LGBT nowy sponsor nie został przyjęty z radością przez społeczność i całą ekipę komentatorską LEC.
Przed skończeniem 18. roku życia wyjechał do Niemiec, żeby rozpocząć profesjonalną karierę. Wspierali go ojciec i siostra. Matka nie zgadzała się z tą decyzją i jeszcze przez rok, gdy tylko był w domu, nakłaniała go do powrotu do szkoły. On nie posłuchał. Teraz ma na swoim koncie finał i trzy półfinały mistrzostw świata, mistrzostwo Europy i "małe mistrzostwo świata", czyli prestiżowy turniej MSI. Marcin "Jankos" Jankowski - First Blood King (z ang. Król Pierwszej Krwi).
Przez pięć lat był jednym z najlepszych esportowych graczy w Europie. Nie udało mu się jednak nigdy wygrać żadnego trofeum. Dwa razy grał w półfinałach mistrzostw świata, ale jego gablota była pusta. W tym roku to się zmienia. Marcin "Jankos" Jankowski profesjonalny zawodnik gry League of Legends wreszcie zbiera owoce ciężkiej pracy. Został mu już do zrealizowania tylko jeden cel – mistrzostwo świata.
Ostatnimi czasy kibice esportowi za oceanem nie mają zbyt wielu powodów do świętowania. Ich drużyny League of Legends jak zwykle nie popisały się na Worldsach, a scena CS:GO jest tak nudna, że sami gracze już obwieścili jej śmierć. Czym teraz będą emocjonować się fani esportu w Ameryce?
Podczas trzeciej kolejki LEC studio w Berlinie odwiedzili Bartek Klepaczewski oraz Fryderyk "Veggie" Kozioł. Po meczu tygodnia pomiędzy G2 Esports i Fnatic panowie mieli okazję porozmawiać z Marcinem "Jankosem" Jankowskim, prawdopodobnie najbardziej popularnym polskim esportowcem. "Wiadomo, że co jakiś czas ktoś pisze, że jestem zdrajcą narodu i żebym mówił po polsku, ale wiem, że są to dzieci albo ludzie, którzy nie są na tyle wykształceni, żeby mówić drugim językiem, którym posługuje się cały świat" - mówi jungler G2. Ponadto opowiedział o spotkaniu z Fnatic, podejściu zespołu do wiosennego splitu, zdradził, przeciwko któremu z polskich leśników gra mu się trudniej oraz podzielił się planami na zakończenie kariery.
Alexandria Ocasio-Cortez już raz przeszła do historii. W 2018 roku została wybrana do Izby Reprezentantów, zostając najmłodszą kongreswoman w historii Stanów Zjednoczonych. W wyborach 3 listopada wygrała reelekcję. Wielokrotnie trafiała już na czołówki gazet i portali za sprawą swoich kwiecistych wypowiedzi oraz poglądów politycznych. Jednak jako jedna z niewielu polityków w kraju, jest w stanie zyskać sympatię młodego pokolenia, wchodząc do świata gier komputerowych.
W czerwcu 2019 roku profesjonalny gracz Overwatch Yoon “Fr3e” Tae-in został oskarżony o napaść seksualną przez jego byłą dziewczynę, która w momencie spotkania była nieletnia. Rozprawa sądowa zakończyła się w sierpniu tego roku, a Fr3e został skazany na rok więzienia i 40 godzin programu leczenia z przemocy seksualnej.
Państwa Europy Wschodniej w ostatnim czasie mocno i dobitnie starają się zaznaczyć, jak ważny jest dla nich rozwój sportów elektronicznych. Mainstreamowo pierwsza była Polska, niedawno pisaliśmy o planie esportowym Rosji, a kilka dni temu swoje cele przedstawia UPEA, czyli Ukraińskie Stowarzyszenie Profesjonalnych Sportów Elektronicznych.
Światem esportu i gamingu wstrząsnęła niedawno śmierć znanej streamerki – Ohlany. Kanadyjka popełniła samobójstwo, wcześniej wysyłała niepokojące sygnały. Jak radzić sobie z doprowadzającym do wypalenia hejtem, każdego dnia stawać przed tysiącami ludzi i udawać, że wszystko gra? Na te pytania odpowiada Urszula Klimczak, performance coach, behavior analyst, która pracuje z wieloma osobami z branży esportowej, pomagając im osiągać lepsze wyniki. Także ze streamerami.
„W Polsce niestety jest tak, że gdy młodsi zawodnicy trafiają do organizacji i dostają propozycję współpracy, nie zastanawiają się zbyt mocno nad szczegółowymi skutkami prawnymi zawarcia kontraktu” – mówi nam adwokat dr Jacek Markowski z kancelarii Lex Sport, który zajmuje się obsługą prawną esportowców.
Będąc sportowcem czy esportowcem, musisz liczyć się z oczekiwaniami i presją. To normalne. Jedni radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej. Niektórzy muszą coś zmienić, żeby oczyścić swój umysł i tym samym osiągać lepsze rezultaty. W moim przypadku duży wpływ na psychikę miało spędzanie większości swojego czasu przed konsolą. Jestem typem osoby, która lubi poznawać ludzi i pracować w grupie. Stwierdziłem, że to dobry czas na zmiany - mówi Michał “sroka” Srokosz o zawieszeniu swojej kariery w barwach Legii Warszawa.
Nie od dziś wiadomo, że tryb Ultimate Team w serii gier FIFA jest wielką maszynką do zarabiania pieniędzy. Według niektórych źródeł, wpływ z mikrotransakcji w tym trybie przewyższa kilkanaście razy zyski z samych sprzedanych kopii gry, a 1/3 dochodów firmy to właśnie mikrotransakcje. Jest to suma liczona w setkach milionów euro. Coraz częściej pojawiają się oskarżenia, że to zjawisko ma znamiona hazardu - wszystko odbywa się podczas otwierania "paczek z piłkarzami".
Idol? Lewis Hamilton. „Od niego zawsze można się wiele nauczyć” – mówi Mateusz Kaprzyk, 18-latek, były mistrz Polski w kartingu, który obecnie rywalizuje z gwiazdami motorsportu w esportowej rywalizacji. Plany ma ambitne, do ich realizacji bardzo długa droga.
Kto jeszcze kilkanaście lat temu powiedziałby, że w 2020 roku dojdzie do sytuacji, w której fani gier wideo będą nawet za kilka tysięcy dolarów kupować "skórki" - czyli atrakcyjne graficznie przedstawienie broni? Rozmawiamy z Kornelem Szwają i Dawidem Chomiczem z firmy Skinwallet zajmującej się handlem skórkami w grach. Jak intratne to zajęcie? Na tyle, że wkrótce zadebiutuje na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Niespełna tydzień temu Wisła All in! Games Kraków ogłosiła zakończenie testów i wyłoniła finalną piątkę sekcji CS:GO. Z tej okazji porozmawialiśmy z trenerem Mariuszem “Loordem” Cybulskim, który opowiedział o powodach przyjęcia posady w Wiśle i modus operandi selekcji zawodników.