Pierwsza kolejka nowego sezonu Ekstraklasa Games już za nami. Z tej okazji porozmawialiśmy z Bartoszem "bejottem" Jakubowskim zawodnikiem Wisła All in! Games Kraków. Bejott opowiedział nam o swoich pierwszych wrażeniach z FIFA 21, ulubionych kartach w nowej odsłonie gry, młodych talentach na polskiej scenie, szansach na wyjazd Polaków na mistrzostwa świata oraz celach, jakie sobie postawił na ten sezon Ekstraklasa Games.
Mikołaj Sołkiewicz: Jakie są twoje wrażenia po pierwszych dwóch miesiącach grania w nową FIFĘ?
Bartosz "bejott" Jakubowski: Moje odczucia są generalnie pozytywne i dużo przyjemniej mi się gra w FIFĘ 21 niż w poprzednią edycję. Pytanie tylko, czy nie jest to spowodowane faktem, że mamy do czynienia z czymś nowym i dlatego jest to ciekawsze. Możliwe, że gdy upłynie trochę czasu, inaczej spojrzę na grę.
Co wpływa na lepszą ocenę FIFA 21 od poprzedniczki?
W poprzedniej wersji bardzo doskwierała mi uboga struktura jeśli chodzi o mecze pro vs pro. Brakowało dodatkowych możliwości do zdobycia bramki, a gra opierała się na nudnym klepaniu przed polem karnym przeciwnika i czekaniu aż popełni błąd. Nadal oczywiście jest to bardzo efektywne, ale w FIFA 21 dośrodkowania są skuteczniejsze, więc rozgrywka została troszeczkę zbalansowana.
Mecze pro vs pro są teraz bardziej widowiskowe i pada więcej bramek, co mnie bardzo cieszy. Poza tym, chyba niczego więcej nie oczekiwałem od nowej FIFY. Wiedziałem, że jest to edycja gry wychodząca dwa miesiące przed premierą nowej generacji konsol, dlatego nie spodziewałem się wielkiej rewolucji. Myślę, że przełomu, jeśli chodzi o silnik gry, doświadczymy w przyszłym roku w FIFA 22, która jest już budowana specjalnie pod konsole nowej generacji.
Jakbyś mógł dodać jedną rzecz do FIFA 21, co by to było?
Na pewno zbalansowałbym precyzyjne wykończenie. Wprowadzono je po raz pierwszy w FIFA 19. Funkcja ta była bardzo prosta w użyciu, ale wymagała dopracowania do perfekcji, aby rzeczywiście zyskać przewagę nad rywalem. W FIFA 20 zostało to znacznie osłabione. Nie było już to tak wynagradzające, a jednocześnie minimalna pomyłka i kliknięcie w nieodpowiednim momencie powodowały, że strzał był po prostu nieskuteczny. W FIFA 21 EA Sports niestety pominęło precyzyjne wykończenie i nie wprowadziło w nim żadnych zmian. Uważam, że mogłoby być ono takie samo, jak w edycji sprzed dwóch lat.
A co byś usunął z gry?
Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to zbyt duże wsparcie sztucznej inteligencji dla obrońców. To trochę tak jakby w CS:GO było dodatkowe wspomaganie strzelania, które sprawia, że jak już masz celownik blisko głowy przeciwnika to on sam na nią celuje. Niestety wiem, że spotkałoby się to ze sporym sprzeciwem społeczności. Gra jest tworzona tak, żeby słabsi gracze też mogli czasami wygrywać, a EA nie chce wprowadzać takich skillowych elementów, ponieważ wtedy różnica poziomów między graczami byłaby znacznie większa.
Zostańmy jeszcze chwilę przy samej grze. Byłbyś w stanie wymienić piłkarzy, którzy wyróżniają się w tegorocznej edycji gry? Masz jakiegoś klubowego ulubieńca?
Moją ulubioną kartą nadal pozostaje Neymar. Uważam, że jest ona idealnie skrojona pod FIFĘ 21 i daje wiele frajdy. W środku pola mam Zinedine’a Zidane’a, który zarówno w swojej wersji baby jak i middle (91 i 94) jest kapitalnie oceniany nie tylko przeze mnie, ale też przez wielu innych pro graczy. Jeśli chodzi natomiast o zawodnika z defensywy, który może nie jest codziennym wyborem, to moim faworytem jest Klostermann. Jego złota karta, ale przede wszystkim ulepszona wersja 83, są naprawdę mega dobre. Złota wersja jest przy okazji bardzo tania, więc jeśli ktoś buduje swój pierwszy skład to jak najbardziej warto go tam wrzucić.
Przejdźmy teraz do rozgrywek esportowych. Ostatnio zagrałeś w turnieju Joey Cup Xbox i miałeś okazję zmierzyć się topowymi zawodnikami z całej Europy. Jak oceniasz swój występ?
Joey Cup Xbox to był dla mnie turniej typowo towarzyski i testowałem tam swoją nową taktykę. Przez ostatnie dwa tygodnie grałem formacją z jednym napastnikiem, a od Joey Cupa zacząłem grać z dwoma. Przegrałem dwa bliskie mecze, natomiast jedno spotkanie udało mi się wygrać dość wysoko. To był po prostu testowy turniej, który przyniósł mi pewne wnioski co do taktyki i formacji.
Uważasz, że takie testowanie nowych taktyk na turniejach jest lepsze niż ogrywanie ich podczas Fut Champions?
Testowanie na Fut Champions nie jest miarodajne, ponieważ nie trafiamy często na pro graczy. Format też jest inny, bo na turniejach gramy mecz i rewanż, więc podejście do tych spotkań ulega zmianie. W mistrzostwach FUT gramy tylko pojedyncze spotkania. Myślę, że mecze turniejowe to najlepsza opcja żeby docelowo przetestować swoją taktykę i zauważyć w niej ewentualne braki lub potencjał. To fajny poligon doświadczalny, aby znaleźć kierunek w którym budować formację, a podczas FUT Champions można po prostu nim podążać i go doszlifowywać.
Raptem dzień później odbył się Showmatch, podczas którego pokonałeś Damiego. Uważasz, że Damian jest obecnie najlepszym polskim graczem, czy jednak któryś z naszych rodaków mógłby mu dorównać?
Myślę, że hierarchicznie trzeba nadal wskazywać Damiana jako najlepszego polskiego gracza. Miano to mu się zdecydowanie należy ze względu na jego grę na przestrzeni ostatnich kilku lat. Przez dotychczasowe dwa miesiące FIFA 21 mieliśmy dopiero jeden prawdziwie weryfikujący turniej, gdzie Damie odpadł dosyć wcześnie. To jednak nic nie znaczy. Nie sądzę, żeby przez ten czas zmieniła się hierarchia polskich graczy. Dodatkowo damie miał dobry nie tylko sezon w FIFA 20, ale regularnie od kilku lat pokazuje swoją klasę na scenie światowej. Mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że jest top1 w Polsce.
Typowałbyś Damiana jako jednego z 16 uczestników mistrzostw świata?
Zdecydowanie tak, ponieważ damie już raz dostał się na mistrzostwa świata, więc pokazał, że go na to stać. Miało to miejsce przy okazji FIFA 18. Rok później niestety nie udało mu się powtórzyć tego osiągnięcia, ale mówił że bardzo chce wrócić do top16. W FIFA 20 był na najlepszej drodze, awans miał tak naprawdę zapewniony, ale mistrzostwa zostały odwołane. Myślę, że nie odpuści. Zauważyłem też, że damie rozkręca się wraz z postępem sezonu i najlepsze występy notuje na przełomie roku. Dlatego właśnie uważam, że już w najbliższym czasie możemy spodziewać się bardzo dobrych wyników ze strony Damiana.
Czy widzisz możliwość, że na MŚ pojedzie dwóch Polaków?
Myślę, że jak najbardziej jest taka opcja, zwłaszcza, że teraz sukces w Ekstraklasa Games gwarantuje bezpośredni bilet na zawody Global Series Playoffs. Tam natomiast jest do zdobycia bardzo dużo punktów, więc szansa na więcej niż jednego Polaka na mistrzostwach świata jest większa niż kiedykolwiek.
Jeśli już jesteśmy przy naszej rodzimej scenie, to czy zwróciłeś uwagę na jakichś wybijających się graczy?
Tak, takich nazwisk jest naprawdę dużo. Nie chciałbym oczywiście nikogo pominąć, ale od razu do głowy przychodzi mi Oskar „Osken” Orłowski, który wygrał turniej All iN! Games Practice Cup na Xboxie. Jest on reprezentantem Pogoni Szczecin w Ekstraklasa Games i już w zeszłym sezonie prezentował niezłą formę, ale nie spodziewałem się, że w tym będzie grał aż tak dobrze. Jeśli chodzi o PS4 to mamy tu bardzo obiecującą personę w postaci Maksymiliana „Zalewskyy’ego” Zalewskiego . No i jest jeszcze mój klubowy kolega z Alsen Team - Błachu, który z utęsknieniem czeka, żeby skończyć 16 lat i ruszyć na podbój turniejów od EA.
W najważniejszym dotychczas turnieju - pierwszych kwalifikacjach do Fifa Global Games, udało ci się dotrzeć do piątej rundy drabinki przegranych.
Zdecydowanie czuję niedosyt, ponieważ format był bezlitosny. Przegrałem swoje pierwsze spotkanie 2:3 i przez to spadłem do drabinki przegranych. Tam dwa razy z rzędu doprowadziłem moich przeciwników do rage quitu, więc naprawdę czułem moc. Potem piąta runda drabinki przegranych i porażka 4:5 po dogrywce. Podsumowując, dwie rundy przegrane bardzo bliskimi wynikami i dwie, w których przejechałem się po rywalach, więc zdecydowanie można czuć niedosyt. Jedyne co mnie pociesza, to zdobycie 30 punktów do rankingu Global Series. Niby niewiele, ale te punkciki trzeba cały czas zbierać.
Był to kolejny turniej, który rozegrałeś w barwach Wisły Kraków i minął już ponad rok odkąd dołączyłeś do krakowskiego klubu. Jak oceniasz tę współpracę?
Powiem szczerze, że bardzo się cieszę z naszej współpracy. Jestem zadowolony, że trwa ona tak długo, a sam projekt Wisły All in Games jest bardzo dobrze zorganizowany. Cieszę się, że mogę dokładać do niego swoją cegiełkę. Patrząc na kluby piłkarskie, które zaangażowały się w sekcje esportowe zauważymy, że niewiele z nich poszło w coś oprócz FIFA, a Wisła tak zrobiła. Mają bardzo dobrą drużynę Counter Strike’a, która liczy się na scenie światowej. Jestem też sporym fanem CS’a, więc to wszystko śledzę.
A jak wspominasz Ekstraklasa Games w FIFA 20?
W zeszłym roku udało nam się osiągnąć całkiem dobry rezultat. Ja zająłem trzecie miejsce, natomiast mój kolega z drużyny Cyanide stanął na drugim stopniu podium. Warto podkreślić, że byliśmy jedynym klubem piłkarskim, który miał zawodników na podium na obu platformach. Co prawda bez złotego medalu, więc to jest delikatny minusik, ale jednak podwójne podium jak najbardziej cieszy.
Ostatnie i najważniejsze pytanie. Stać cię na wygranie Ekstraklasa Games w tym sezonie?
Tak, myślę że jak najbardziej. Jedyne co mnie martwi to fakt, że FIFA ma to do siebie, że forma bywa zmienna. Jednego dnia możemy być naprawdę niepowstrzymani i mieć świetny performance, a następnego nie będzie już tak dobrze. Czuję jednak moc i cieszę się, że format wrócił do typowych rozgrywek drużynowych. Liczy się w nim również występ naszego kolegi z zespołu, a wiem, że na Cyanide’a mogę zawsze liczyć. Mieliśmy już kilka turniejów, chociażby klubowe eliminacje do mistrzostw świata, gdzie byliśmy naprawdę niesamowicie blisko dostania się na finały w Mediolanie. Dobrze się znamy z Kubą, więc wiem, że nawet jak w jednej kolejce mi nie pójdzie, to Cyanide nadrobi, i odwrotnie. Obydwaj jesteśmy na tyle silni, że chcemy awansować na finały główne Ekstraklasa Games. Musimy się zatem uplasować w top2 zespołów i myślę że stać nas na to, by potem na finałach powalczyć o jak najlepsze miejsce.
Pięć miesięcy temu Illuminar Gaming zdominowało zmagania w katowickiej ESL Arenie i zwyciężyło tytuł najlepszej drużyny w kraju. Czy obroni to wyróżnienie w rozpoczynających się dzisiaj ESL Mistrzostwach Polski Wiosna 2020? Czy Paweł "innocent" Mocek ponownie porozstawia polskie gwiazdy po kątach? Czy AVEZ pokaże, że potrafi grać dobrze także na krajowym podwórku? Pytań jest wiele, czas poznać odpowiedzi.
Polska scena Lola to nie tylko utalentowani gracze, którzy są rozchwytywani w całej Europie. Coraz więcej w ostatnich latach mówi się o polskich trenerach, którzy zaczynają zaznaczać swoją obecność na europejskiej scenie. Jednym z nich jest bez wątpienia Adrian “Hatchy” Widera, który już w 2016 roku wziął udział w turnieju MSI. Teraz Hatchy pracuje w Misfits, gdzie od nadchodzącego sezonu będzie nadzorował pracę zespołu LEC oraz akademii. Porozmawialiśmy z nim o przygotowaniach do kolejnego sezonu, jak wyglądał proces rekrutacji w Misfits, jego oczekiwaniach na wiosenny split oraz kolejnym sezonie "Zahatch o esport".
Wyprzedził Lando Norrisa, dwóch byłych kierowców F1 - Estebana Gutierreza i Stoffela Vandoorne'a oraz... bramkarza Realu Madryt Thibauta Courtoisa. Na oczach dziesiątek tysięcy ludzi wystąpił w "Not-Australian Grand Prix", czyli esportowym wyścigu, który był odpowiedzią na odwołaną inaugurację sezonu królowej motorsportu. Ścigali się w nim byli i obecni kierowcy oraz gwiazdy z różnych dziedzin - sportowcy, youtuberzy. 14-letni Tomasz "Hyperz" Poradzisz zajął w nim trzecie miejsce, wzbudzając sensację i spore zainteresowanie mediów. Porozmawialiśmy z Tomkiem, który opowiedział nam o swoich idolach w Formule 1, samym wyścigu na wirtualnym torze w Melbourne oraz o tym, jak został wypatrzony przez zagraniczną organizację esportową.
Koronawirus to słowo w ostatnich dniach odmieniane przez wszystkie przypadki. Esport jednak dzięki swojej specyfice w porównaniu do innych branż może działać względnie normalnie. Porozmawialiśmy z Adrianem Kostrzębskim, rzecznikiem prasowym ESL, o tym jak firma oraz cała branża radzi sobie z obecną sytuacją, o tym co się działo na IEM Katowice 2020 oraz zapytaliśmy o ostatnie zmiany w x-kom AGO.
Państwa Europy Wschodniej w ostatnim czasie mocno i dobitnie starają się zaznaczyć, jak ważny jest dla nich rozwój sportów elektronicznych. Mainstreamowo pierwsza była Polska, niedawno pisaliśmy o planie esportowym Rosji, a kilka dni temu swoje cele przedstawia UPEA, czyli Ukraińskie Stowarzyszenie Profesjonalnych Sportów Elektronicznych.
Ależ zdolną mamy młodzież! Bartek Lenk jest uczniem pierwszej klasy technikum w Łukowie (woj. lubelskie). Od kilku lat samodzielnie produkuje gry wideo. Zaczynał od symulatorów, przeszedł przez tematykę bitcoinów, a ostatnio opracował jedyny w swoim rodzaju symulator przedsiębiorstwa, i to dość wyjątkowego. Nad najnowszą produkcją spędził pół roku. Zagrano w nią już ponad milion razy.
Przed skończeniem 18. roku życia wyjechał do Niemiec, żeby rozpocząć profesjonalną karierę. Wspierali go ojciec i siostra. Matka nie zgadzała się z tą decyzją i jeszcze przez rok, gdy tylko był w domu, nakłaniała go do powrotu do szkoły. On nie posłuchał. Teraz ma na swoim koncie finał i trzy półfinały mistrzostw świata, mistrzostwo Europy i "małe mistrzostwo świata", czyli prestiżowy turniej MSI. Marcin "Jankos" Jankowski - First Blood King (z ang. Król Pierwszej Krwi).
„W Polsce niestety jest tak, że gdy młodsi zawodnicy trafiają do organizacji i dostają propozycję współpracy, nie zastanawiają się zbyt mocno nad szczegółowymi skutkami prawnymi zawarcia kontraktu” – mówi nam adwokat dr Jacek Markowski z kancelarii Lex Sport, który zajmuje się obsługą prawną esportowców.
Formuła 1 ogłosiła w piątek start nowej serii F1 Esports Virtual Grand Prix z udziałem wielu kierowców królowej motorsportu oraz zaproszonych gości. Mistrzostwa zostały stworzone dla fanów, którym brakuje prawdziwych wyścigów F1. Te zostają kolejno odwołane z powodu pandemii koronawirusa. Ucieczka w esport jest jedynym sposobem na dostarczenie podobnych emocji.
Idol? Lewis Hamilton. „Od niego zawsze można się wiele nauczyć” – mówi Mateusz Kaprzyk, 18-latek, były mistrz Polski w kartingu, który obecnie rywalizuje z gwiazdami motorsportu w esportowej rywalizacji. Plany ma ambitne, do ich realizacji bardzo długa droga.
Kto jeszcze kilkanaście lat temu powiedziałby, że w 2020 roku dojdzie do sytuacji, w której fani gier wideo będą nawet za kilka tysięcy dolarów kupować "skórki" - czyli atrakcyjne graficznie przedstawienie broni? Rozmawiamy z Kornelem Szwają i Dawidem Chomiczem z firmy Skinwallet zajmującej się handlem skórkami w grach. Jak intratne to zajęcie? Na tyle, że wkrótce zadebiutuje na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Światem esportu i gamingu wstrząsnęła niedawno śmierć znanej streamerki – Ohlany. Kanadyjka popełniła samobójstwo, wcześniej wysyłała niepokojące sygnały. Jak radzić sobie z doprowadzającym do wypalenia hejtem, każdego dnia stawać przed tysiącami ludzi i udawać, że wszystko gra? Na te pytania odpowiada Urszula Klimczak, performance coach, behavior analyst, która pracuje z wieloma osobami z branży esportowej, pomagając im osiągać lepsze wyniki. Także ze streamerami.
Sport znamy już od podszewki. Wiemy, jak należy trenować i przygotowywać się do zawodów, żeby osiągać najlepsze rezultaty. Nic w tym dziwnego. Rywalizacja sportowa towarzyszy nam od starożytności, a wraz z rozwojem nauki, kolejne badania pozwoliły nam na zdobywanie nowych szczytów. W esporcie jeszcze takich badań brakuje, ale niedługo to się zmieni. M.in. za sprawą Macieja Behnke, magistra nauk o sporcie i doktoranta w Instytucie Psychologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Dzisiaj rano media społecznościowe obiegła wiadomość, że niezwykle popularny emotikon o nazwie “PogChamp” występujący w serwisie Twitch.tv zostanie usunięty. Taką decyzję podjęli włodarze platformy, a wszystko to za sprawą ostatnich wydarzeń w USA!
W czerwcu 2019 roku profesjonalny gracz Overwatch Yoon “Fr3e” Tae-in został oskarżony o napaść seksualną przez jego byłą dziewczynę, która w momencie spotkania była nieletnia. Rozprawa sądowa zakończyła się w sierpniu tego roku, a Fr3e został skazany na rok więzienia i 40 godzin programu leczenia z przemocy seksualnej.
To się nazywa wejście na rynek esportowy! TikTok Polska, chcąc rozpropagować serwis wśród fanów naszej branży, zorganizowali 10-godzinny maraton, w którym znani twórcy opowiadają o swoich pasjach. Wygląda na to, że wkrótce każdy szanujący się streamer będzie miał swoje konto, a esport w dużej mierze przeniesie się na TikToka.